BLOG

Dziś kilka słów o pokoleniu, które stanowi wielką niewiadomą w branży nieruchomości – pokoleniu Y – rocznikiem 1983-1997, zwanym milenialsami. Sprawnie poruszający się w cyfrowym świecie portali społecznościowych, aktywnych w sieci i za pan brat z innowacyjnymi technologiami oraz niestabilnymi pod względem zawodowym i mieszkaniowym. Jak radzą sobie na rynku nieruchomości?

Otóż radzą sobie całkiem nieźle, niemniej kierują się zupełnie innymi kategoriami niż pokolenia tradycyjne. Umiejętnie i w tempie ekspresowym wyszukują oferty wynajmu lub sprzedaży mieszkań, lecz decydują się przede wszystkim na transakcję krótkoterminową, co wynika z charakteru i tempa ich życia.

Pokolenie Y nie przywiązuje się do jednego miejsca, migruje, podróżuje, doświadcza. Preferowana lokalizacja dla milenialsów to zwykle centrum miasta, z łatwym dostępem do pozostałych dzielnic oraz w bliskim sąsiedztwie komunikacji publicznej. Ciągły rozwój i zawrotna kariera to szczyt ich hierarchii wartości, natomiast stabilizacja plasuje się na znacznie niższej pozycji. Żyją online, rzadko wylogowują się z wirtualnej rzeczywistości, która bardzo często jest częścią ich pracy. Zmieniają adresy, przemieszczają się, są motorem rynku nieruchomości.

Milenialsi oczekują od branży nieustannej interakcji, mobilnego dostępu do informacji nt. nieruchomości. Oferty wynajmu i sprzedaży muszą wyróżniać się interesującą treścią oraz nieprzeciętnymi zdjęciami wnętrz, aby zdobyć zainteresowanie pokolenia Y. Stąd obecność home stagerów na rynku jest jak najbardziej wskazana.

Pokolenie Y bardzo ostrożnie inwestuje w nieruchomości. Wynajem mieszkania wiąże się zazwyczaj z obecną sytuacją zawodową, młodzi ludzie sugerują się zwykle tym, co jest tu i teraz, długoterminowe zobowiązania powodują lekką konsternację.

Ciąg dalszy obserwacji już wkrótce.

Pozdrawiam, Marta Kulawik