Co z tym moim domem jest nie tak?
Co z tym moim domem jest nie tak? - klientka była zrezygnowana i zdezorientowana. Zadzwoniła do mojego biura, bo od dwóch lat próbowała bez powodzenia sprzedać swój dom.
- Dom jest piękny, otoczenie również, a klientów nie ma. Już nie wiem co zrobić jeszcze, żeby go w końcu sprzedać.Martwię się, bo dom stoi cały czas niezamieszkany. Bez stałej obecności gospodarza jest narażony na jakieś nieprzewidziane sytuacje. No i generuje koszty. Jest pani w stanie mi pomóc?
Przyjrzałam się warunkom oferty, która została umieszczona w internecie.
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to cena - 890 000 PLN. Sprawdziłam lokalizację. Mała miejscowość na Śląsku, właściwie wieś.
Miałam już wstępny pogląd, chciałam jednak jeszcze zweryfikować osobiście to, co zobaczyłam na zdjęciach. Z informacji klientki i opisu wynikało, że dom jest duży, tymczasem zdjęcia zamieszczone w ofercie eksponowały głównie ogród, nie pokazując atutów domu.
Zorientowałam się, że dom został pokazany w taki sposób, aby utrudnić lokalizację. Biuro zapewne chciało zadbać o swoje interesy.
Zrobiliśmy nowe zdjęcia, wydobywając atuty domu i wnętrz. Tak, by przyszły właściciel mógł wyobrazić sobie swoją rodzinę w tej przestrzeni. Tak, by serce mu drgnęło.
Pozostała jeszcze kwestia ceny. W tym przypadku oczekiwania klientki były zbyt wygórowane. Za taką cenę dom sprzedałby się bez problemów w mieście, ale nie na wsi. Jeśli miałam pomóc w tej sprzedaży, klientka musiała usłyszeć prawdę o swojej wycenie i po prostu ją urealnić. Bo nie chodzi o to, żeby sprzedawać, ale żeby sprzedać.
Rozmowa zaowocowała ustaleniem ceny, uwzględniającej rynkowe realia, cechy nieruchomości i oczekiwania właścicielki.750 000 tysięcy.
Przygotowałam nową ofertę z nowymi zdjęciami. Dwa dni później odebrałam telefon.
- Jesteśmy zdecydowani. Byliśmy obejrzeć dom z zewnątrz. Wszystko wygląda tak jak na zdjęciach.
Czy możemy się spotkać?
Spotkanie zakończyło się sukcesem. Ustaliliśmy szczegóły transakcji. Obie strony były zadowolone. Klientka, bo sprzedała dom korzystnie i to w ciągu dwóch dni od wystawienia oferty, a nowi właściciele, bo cena była wg nich adekwatna do tego, co zobaczyli.
Co zdecydowało o szybkim sukcesie?
- otwarta, oparta o realia rynkowe komunikacja
- wycena adekwatna do warunków rynkowych
- odpowiednia prezentacja atutów domu (nie wystarczą JAKIEŚ zdjęcia, to mają być WŁAŚCIWE zdjęcia)
- elastyczna postawa klientki w kwestii oczekiwanej ceny
Masz pytania? Chcesz dowiedzieć się więcej?
Zadzwoń albo zostaw swój numer - oddzwonimy!
Marta Kulawik
Licencjonowany Pośrednik w Obrocie Nieruchomościami. Dostarcza swoim Klientom sprawdzone informacje pochodzące z wiarygodnych źródeł. Zawsze też reprezentuje tylko jedną stronę transakcji. Znajomość lokalnego rynku nieruchomości poparta doświadczeniem na rynkach światowych, pozwala jej na kompleksową obsługę każdego rodzaju transakcji z korzyścią dla Klienta.