Podnajem mieszkania - jak wygląda w praktyce
Na czym polega podnajem?
Mówiąc krótko - podnajem ma miejsce wtedy, gdy wynajmujemy komuś mieszkanie (lub jego część), które… sami już najmujemy. W takim układzie wyróżniamy więc:
-
właściciela mieszkania - posiada prawo własności nieruchomości i zarabia na jej wynajmie;
-
najemcę - czyli nas; płacimy za wynajem mieszkania właścicielowi, a sami oddajemy je pod dalszy najem; prowadząc podnajem możemy być lokatorami mieszkania, lecz nie musimy;
-
podnajemcę - płaci za najem mieszkania nam - nie właścicielowi - i jest jego lokatorem.
Podnajem może dotyczyć zarówno całej nieruchomości, jak i jego części - popularne jest na przykład podnajmowanie pojedynczych pokoi na zasadzie stancji. Mogą się nim zajmować zarówno zwykli lokatorzy, którzy już zajmują dane mieszkanie, jak i firmy - przy działalności na większą skalę założenie działalności jest zresztą wskazane, jeśli chcemy uniknąć problemów z prawem.
Podnajem bez zgody właściciela? Nie ma mowy
Niezależnie od formy najmu, na jaką się zdecydujemy, będziemy potrzebowali do tego zgody właściciela nieruchomości. Kwestia podnajmu często jest uregulowana już w samej umowie najmu - jeśli tak nie jest, możemy poprosić wynajmującego o dodanie odpowiedniego aneksu.
Teoretycznie, jeżeli w umowie nie znajduje się zapis zakazujący prowadzenia podnajmu, to możemy się go podjąć „od ręki”. Z pewnością jednak żaden agent nieruchomości nie poleci takiego rozwiązania - uzyskanie zgody właściciela na piśmie nie tylko zapewni nam bezpieczeństwo, ale i będzie, tak po ludzku, najbardziej uczciwym rozwiązaniem wobec każdej ze stron.
Zarabiamy na podnajmie
Jeśli otrzymaliśmy już zgodę właściciela nieruchomości na podnajem, możemy wreszcie przejść od słów do czynów. W jaki sposób da się na podnajmie zarobić?
Po pierwsze - możemy postawić na podnajem krótkoterminowy. Inwestorzy w dużych miastach (zwłaszcza tych, które cieszą się sporą popularnością wśród turystów) często najmują nieruchomości na umowach długoterminowych, by następnie podnająć je przyjezdnym na kilka dni lub tygodni. Stawki za taki najem (a raczej podnajem!) są o wiele wyższe, dzięki czemu rzeczywiście możemy zarobić znacznie więcej, niż wynosi płacony przez nas czynsz. Oczywiście, prowadzenie podnajmu „wakacyjnego” wymaga poświęcenia sporej ilości naszego czasu - to praca na niemal pełen etat.
Innym sposobem jest podnajem mieszkania „na pokoje”. Czynsz najmu całego lokalu jest z reguły niższy niż zsumowany koszt najmu pojedynczych pokoi. Jeżeli więc znajdziemy komplet lokatorów i unikniemy pustostanów, będziemy mogli zarobić na różnicy w czynszu.
Masz pytania? Chcesz dowiedzieć się więcej?
Zadzwoń albo zostaw swój numer - oddzwonimy!
Marta Kulawik
Licencjonowany Pośrednik w Obrocie Nieruchomościami. Dostarcza swoim Klientom sprawdzone informacje pochodzące z wiarygodnych źródeł. Zawsze też reprezentuje tylko jedną stronę transakcji. Znajomość lokalnego rynku nieruchomości poparta doświadczeniem na rynkach światowych, pozwala jej na kompleksową obsługę każdego rodzaju transakcji z korzyścią dla Klienta.